Finanse osobiste? Zacznij o nie dbać już teraz!
Choć finanse osobiste są niezwykle ważną częścią naszego życia (bez nich nie jesteśmy w stanie funkcjonować), to jednak niewielu z nas tak naprawdę dba o nie w należyty sposób. Kiedy dostajemy pierwsze kieszonkowe wydajemy je tylko na swoje potrzeby i zachcianki, na studiach nie dysponujemy stałymi dochodami i chcemy po prostu unikać długów, pierwsza pensja często ledwo starcza do pierwszego, a wraz z wysokością wypłaty rosną nasze potrzeby i zawsze uważamy, że tak naprawdę nie mamy czym dysponować, z czego oszczędzać, jak dbać o przyszłość… Im wcześniej jednak zdamy sobie sprawę z tego, że nasze finanse wymagają ustabilizowania, tym lepiej. Najlepiej rozpocząć od kartki papieru, bądź arkusza kalkulacyjnego – nie potrzebujemy dużych umiejętności, ani tym bardziej dużych pieniędzy. Na początek należy spisać wszelkie wpływy do prywatnego budżetu – wypłatę, pieniądze z prac dodatkowych, prezenty lub inne, nawet najmniejsze kwoty, które otrzymujemy. Jeśli zarabiamy nieregularnie, najlepiej robić to na bieżąco, dzięki czemu po miesiącu będziemy w stanie stwierdzić, jakimi kwotami tak naprawdę dysponujemy. Następnie przychodzi kolej na wydatki stałe – czynsz za mieszkanie, media, wszystkie raty kredytów, obciążenia na karcie kredytowej, opłaty za zajęcia dodatkowe. O ile ta część jest dość łatwa do obliczenia, o tyle spisywanie bieżących wydatków wymaga nieco więcej czasu i cierpliwości. Najlepiej rozpocząć od zbierania paragonów w sklepach i raz w tygodniu (bądź najlepiej nawet raz dziennie, wieczorem), wpisywać je do arkusza. Szybko może się okazać, że codzienna poranna kawa lub drugie śniadania w stołówce kosztuje nas sporo, a poświęcając chwilę w domu na przygotowanie tych rzeczy możemy dużo zaoszczędzić. Kiedy dysponujemy już konkretną listą wydatków i wpływów, zobaczmy, czy aby na pewno nie wydajemy więcej, niż zarabiamy – oczywiście w pewnych miesiącach duże wydatki sprawią, że bilans może wyjść ujemny, jednak powinniśmy to nadrobić oszczędnościami z innych okresów rozliczeniowych. Jeśli co miesiąc w naszym portfelu zostaje choć kilka procent dochodów – gratulacje, to są oszczędności, które spokojnie możemy przelać na konto oszczędnościowe. Kolejne etapy planowania finansów osobistych wymagają już nieco większej wiedzy. Przede wszystkim powinniśmy postarać się unikać kredytów konsumpcyjnych i spłacić wszystkie te, które wcześniej zaciągnęliśmy. Zakup nowego sprzętu kilka miesięcy później w niektórych wypadkach będzie trudny, jednak znając stan swoich finansów łatwiej ocenić, czy to naprawdę czy też zachcianka. Ponadto po jakimś czasie wymarzony sprzęt będzie już tańszy, a my przy tym zaoszczędzimy na oprocentowaniu kredytu. Finanse osobiste to jednak nie tylko oszczędzanie, ale też zwiększanie wpływów – w internecie bez problemu znaleźć można informacje o tym, jak dorobić wykorzystując swoje umiejętności lub posiadane zasoby. Z miesiąca na miesiąc świadomość finansowa wzrasta i łatwiej dbać o swój budżet, ograniczać długi, a także zwiększać oszczędności.